W ostatnich kilku latach niezwykle popularny stał się trend polegający na montowaniu przy tablicy rejestracyjnej samochodu energooszczędnego oświetlenia LED. Nie jest to na szczęście zbyt skomplikowana czynność, dlatego z powodzeniem można ją wykonać samodzielnie, oszczędzając tym samym na wizycie w warsztacie. Najlepiej postawić na lampki wyposażone w mniej diod (np. trzy), ale za to lepszej jakości. Gwarantują one bowiem ponadprzeciętnie długą, a przede wszystkim bezawaryjną pracę.
Podświetlenie tablicy rejestracyjnej jest opłacalnym rozwiązaniem głównie dlatego, że w znacznym stopniu ułatwia odczyt wszelkich umieszczonych na niej znaków – zwłaszcza po zmroku oraz w warunkach silnego zamglenia (niedostateczna przejrzystość powietrza). Ma to znaczenie o tyle, że dla bezpieczeństwa kierowcy i pasażerów samochód powinien być widoczny z odległości minimum 20 metrów. W obliczu zagrożenia kolizją ułatwi to innym autom dostatecznie szybkie hamowanie, co przełoży się bezpośrednio na zniwelowanie ewentualnych uszkodzeń. Pamiętajmy również, że w trakcie kontroli policyjnej za brak należytego oświetlenia grożą konkretne konsekwencje finansowe. Poza tym dzięki diodom zainstalowanym obok tablicy auto nabiera nowoczesnego wyglądu, skutecznie wyróżniając się spośród innych pojazdów poruszających się po drodze. Przy wyborze konkretnych lampek trzeba zwrócić szczególną uwagę na moc i kolor emitowanego przez nie światła. Zaleca się, aby było stosunkowo delikatne i posiadało uniwersalną, zimno-białą barwę. W przeciwnym razie numery rejestracyjne i znaki mogą się stać nieczytelne.
