Stawki za ogrzewanie ciągle rosną, stąd próbujemy zrobić cokolwiek, by móc nieco zmniejszyć nasze opłaty. Najprościej jest zakręcić kaloryfery, lub znacznie ograniczyć grzanie, jednak nie każdy z nas lubi siedzieć w zimnym mieszkaniu. Czy są jakieś inne metody, które pozwolą jednocześnie mieć ciepło i nie przepłacać? Okazuje się, że tak i za chwilę się o nich przekonamy.
Najważniejsze podczas oszczędzania ciepła z instalacji centralnego ogrzewania jest niedopuszczanie do przegrzewania pomieszczeń. Jeśli bowiem taka sytuacja ma miejsce, energia cieplna się zwyczajnie marnuje. By zmniejszyć uczucie gorąca przykręcamy kaloryfer i otwieramy okno, wypuszczając wcześniej pobrane ciepło poza budynek. By do takich sytuacji nie dopuścić, można instalować na przykład czujniki temperatury Z-Wave, które będą sterowały piecem centralnego ogrzewania. Jeżeli w domu zacznie być za gorąco, sterownik kotła otrzyma komendę zmniejszenia intensywności grzania. Na pewno nasz portfel szybko to odczuje.
Mieszkając w bloku nasze możliwości ograniczają się do kręcenia głowicami na kaloryferach. Zamiast zwyczajnych wersji, możemy pozwolić sobie na coś nieco bardziej współczesnego. Na przykład dzięki sterowanej za pomocą wifi głowicy termostatycznej będziemy mogli kontrolować ogrzewanie nie ruszając się z fotela. Możliwa jest zmiana nastaw zarówno jednej, jak również wielu głowic w całym lokalu. Dzięki temu możemy z drugiego pomieszczenia wyłączyć kaloryfer w pokoju, gdzie akurat nikt nie przebywa.
