Alergia to problem, z którym zmaga się coraz więcej osób. Szczególnie uciążliwe jest uczulenie na roztocza. Nie ma domu, w którym kurz byłby całkowicie nieobecny. Potrafi ukryć się w zakamarkach nawet najbardziej wysprzątanego i zadbanego domu. Osoby cierpiące na tę nieprzyjemną dolegliwość często rezygnują z dywanów, puszystych poduszek i wszystkich tych obiektów, które sprzyjają osadzaniu się kurzu. Wielu decyduje się także na pozbycie firanek i zasłon zdobiących okna.
Zdecydowanie tak! Firany chronią uczulonych na roztocza przed wnikaniem z zewnątrz zanieczyszczeń i kurzu. Dlatego właśnie powinny znaleźć się w każdym oknie. Gdy wybieramy firany do pokoju, musimy jednak pamiętać, aby spełniały dwa wymagania: muszą być uszyte z materiału, który można prać w temperaturze 60 stopni, powinny być też gęsto utkana. Warto, by były też wytrzymałe – by nie narażać zdrowia, należy prać je przynajmniej raz w miesiącu. Zasłony powinny być lekkie i przewiewne, jeśli będą grube, kurz łatwiej się na nich osadzi. Ciężkie zasłony będą bardziej problematyczne, jeśli chodzi o pranie.
Piękne firany gipiurowe, które zdobią zwykłe firanki, podnoszą ich atrakcyjność i pasują do każdego wnętrza, nie nadają się do pokoju alergika. Powodem jest przede wszystkim temperatura prania, która nie powinna przekroczyć w ich przypadku 30 stopni. Najlepsze są bawełniane materiały, gdyż te można prać w wysokiej temperaturze, która umożliwi wyeliminowanie roztoczy.