Badania konstrukcji stalowych powinny być przeprowadzane w regularnych odstępach czasu. Dzięki temu z pewnością nie dojdzie do sytuacji, w której ukryte wady doprowadzą do katastrofy budowlanej. Niestety, te wady mogą nie być widoczne gołym okiem. Mowa o takich problemach jak korozja międzykrystaliczna, która może osłabiać konstrukcję od środka przez lata. Niewykryta w odpowiednim momencie może doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji. Na szczęście wykrywanie takich zagrożeń jest możliwe dzięki nowoczesnym badaniom magnetyczno-proszkowym.
Przede wszystkim należy tutaj wspomnieć, że badanie magnetyczno-proszkowe (MT) należy do grupy nieniszczących. Nie ma więc konieczności rozbierania konstrukcji i rozcinania profili stalowych, by ocenić ich wewnętrzną strukturę. Dysponując specjalnymi proszkami magnetycznymi można wykrywać rozwijające się wady materiałowe szybko i sprawnie. Odbywa się to poprzez naniesienie proszku na powierzchnię stalową, a następnie poddanie jej silnemu polu elektromagnetycznemu. Proszek ułoży się w charakterystyczny sposób, pozwalając dostrzec niedoskonałości wewnątrz struktury materiału.
Kiedyś zużywanie się elementów stalowych z czasem, a także rozwój wad wewnętrznych trzeba było oszacować z góry. Dlatego też każda konstrukcja, taka jak most kratownicowy czy hala zbudowana z profili stalowych, miała swój czas przydatności do użycia. Potem należało taki obiekt rozebrać i ewentualnie wykonać ponownie. Dziś, dzięki badaniom magnetyczno-proszkowym możliwa jest bieżąca ocena rozwoju wad materiałowych w tego typu konstrukcjach, a także wymiana tylko tych fragmentów, które uległy uszkodzeniom wewnętrznym.